blog-mr.png

Jak wyjść ze swojej strefy komfortu w marketingu?

Popularnym hasłem osób zainteresowanych samorozwojem jest "wychodzenie ze strefy komfortu", które oznacza robienie czegoś dla nas trudnego, niewygodnego lub po prostu całkowicie nowego.


W marketingu takie podejście może wydawać się szczególnie atrakcyjne, ponieważ jest to dziedzina, w której zmiany są codziennością i musimy ciągle się do nich dostosowywać. Co jeśli jednak swoje działania opierasz na dobrze znanych strategiach i sprawdzonych rozwiązaniach? Czy to na pewno jedyne i słuszne podejście?


Dziś postaramy się przyjrzeć temu tematowi bliżej, ponieważ tzw. wychodzenie ze strefy komfortu ma na celu rozwój, wzmocnienie i lepsze zrozumienie. W przypadku samorozwoju jest to lepsze zrozumienie samego siebie, z kolei w marketingu będzie to większe rozeznanie na rynku, łatwiejsze rozpoznawanie zachowań klientów i – być może – wyróżnienie się na tle konkurencji, która tkwi pośród sprawdzonych, ale starych schematów.


Strefa komfortu z innej perspektywy, czyli prowadzenie własnej firmy bez oglądania się na konkurencję


Niezależnie od tego, czy prowadzisz małą firmę, czy dużą korporację, zawsze musisz liczyć się z konkurencją. Nie ma jednak nic gorszego niż patrzenie na innych i kopiowanie ich pomysłów.


Dlaczego? To całkiem proste – kopia zazwyczaj będzie gorsza od oryginału. Kopiując innych, nigdy nie wypracujesz własnego stylu, który jest niezbędny, aby stworzyć silną markę i zbudować jej świadomość wśród odbiorców.


Oczywiście, uważamy, że trzymanie ręki na pulsie i monitorowanie zachowań oraz ruchów konkurencji jest kluczowe, gdyż umożliwia rozwój, ale warto traktować to w kategorii "nowe wyzwania". Co więcej, powielanie czyichś pomysłów będzie skutkować tym, że będziesz nieustannie gonić liderów swojej branży zamiast samemu wyjść na prowadzenie w tym biznesowym wyścigu.


W pewien sposób powielanie pomysłów i sprawdzonych idei wydaje się dobrym rozwiązaniem, jednak daje to złudne poczucie bezpieczeństwa, ponieważ jest to niejako wróżenie z fusów. Widzisz tylko efekt i nie wiesz, jakie działania za nim stoją.


Ten efekt może jednak podziałać na Ciebie mobilizująco i spowodować, że zechcesz opuścić swoją strefę komfortu, która może mieć różne oblicza. Może to być uparte trzymanie się sprawdzonych schematów, bo jeśli coś dobrze działa, to będzie tak działać zawsze. Może to być również ograniczanie się do niezbędnego minimum, dzięki czemu ewentualne niepowodzenie będzie znacznie mniej bolesne.


My jednak zachęcamy Cię, aby od czasu do czasu próbować nowych rozwiązań w marketingu i przemierzać niezbadane tereny. Dzięki temu możesz wiele zyskać – jeśli nie sukces promocyjny lub finansowy to przynajmniej nową wiedzę i bezcenne doświadczenie.


Jak wyjść ze strefy komfortu w biznesie?


Mówi się, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana i to powiedzenie można odnieść do omawianego tutaj wychodzenia ze strefy komfortu. Jeśli chcemy osiągnąć sukces, to musimy być gotowi na ryzyko. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy lekkomyślnie podchodzić do podejmowania decyzji. Pamiętajmy, że ryzyko można racjonalnie ocenić i zminimalizować.


Pierwszy krok to rozpoznanie swojej strefy komfortu.


Strefa komfortu to obszar, w którym czujemy się bezpiecznie i swobodnie. Jest to miejsce, w którym żyjemy „normalnie” i rutynowo. Robimy to, co sprawdzone i wiemy, że nasze działania przyniosą pewne oczekiwane rezultaty. Wszelkie zmiany są dla nas nie do przyjęcia – stresujemy się i boimy ich. Niestety, taki stan utrudnia rozwój.


Drugim krokiem jest określenie działań, które pozwolą tę strefę komfortu opuścić, a w zasadzie ją przesunąć.


Jakie to działania? Zazwyczaj takie, które są nowe i wymagają od nas więcej (zaangażowania, energii, kreatywności) niż dotychczas. W praktyce może to oznaczać zatrudnienie nowej osoby lub oddelegowanie zadań w przypadku, gdy wszystko robiłeś sam lub wprowadzenie innej usługi do swojej oferty.


Może to być także sięgnięcie po nowe technologie, które umożliwią sprawniejszą pracę lub zrezygnowanie z niektórych produktów i skupienie się na rozwoju pozostałych. Zmiany mogą też dotyczyć struktury organizacyjnej firmy, np. wprowadzenie nowego systemu współpracy lub reorganizacja przestrzeni biurowej.


Może to być wreszcie zmiana narracji, skorzystanie z nowych form reklamy w internecie lub odświeżenie identyfikacji wizualnej.


Każde działanie, które zaburza codzienną rutynę może pozytywnie wpłynąć na rozwój Twojej firmy. Pamiętaj jednak, aby ten rozwój wprowadzać techniką małych kroków, czyli powoli, ale systematycznie, bo z poszerzaniem swojej strefy komfortu jest jak z budowaniem masy mięśniowej. Ważniejsza jest systematyczność niż chwilowe zrywy.


I wreszcie kolejnym krokiem jest monitorowanie zmian.


Wyżej wspomnieliśmy, że "każde działanie, które zaburza codzienną rutynę może pozytywnie wpłynąć na rozwój Twojej firmy". Może, ale nie musi, dlatego tak ważne jest stawianie małych kroków i monitorowani zachodzących zmian.


Jeżeli ostatnie wpisy na bloga, które poruszają inną tematykę niż dotychczas, nie spotkały się z uznaniem czytelników, nie kontynuuj takiej serii na siłę. Zbierz opinie, zapytaj o plusy i zalety takiego tekstu i przygotuj kolejne artykuły na podstawie feedbacku.


Jeżeli nauka nowych rzeczy wymaga od Ciebie rezygnacji z ważniejszych kwestii (np. poświęcasz czas, który powinieneś spędzać z rodziną), zastanów się, czy nie lepiej zatrudnić nowych pracowników, którzy już posiadają takie umiejętności i mogą Cię odciążyć, na przykład, w prowadzeniu mediów społecznościowych.


Analiza zmian pozwala ocenić skuteczność podjętych działań. Pamiętaj jednak, że nietrafione rozwiązanie nie powinno oznaczać kroku wstecz, czyli powrotu do swojej strefy komfortu, a zmodyfikowanie procesu. Być może reklama na Facebooku jest świetnym rozwiązaniem, ale po prostu niewłaściwie określiłeś grupę docelową. A może w Twoim przypadku lepiej sprawdzi się założenie konta firmowego na LinkedInie niż na TikToku?


Analizuj, oceniaj i modyfikuj, a powoli, ale systematycznie będziesz powiększać obszar swojej strefy komfortu.


Do czego może doprowadzić brak zmian stylu życia biznesowego?


Chociaż hasło "wychodzenie ze strefy komfortu" może brzmieć dla Ciebie coachingowo to nie da się ukryć, że historia zna wiele przykładów firm, w zasadzie gigantów w swoich branżach, które osiadły na laurach, a przez to nie nadążyły za zmianami na rynku.


Biznes bywa brutalny i jeśli się nie rozwijasz, to w końcu pojawi się ktoś lepszy od Ciebie. Firma Kodak o tym zapomniała.


Kodak był kiedyś niezaprzeczalnym liderem w branży fotograficznej, który dyktował warunki na rynku. Wszystko się zmieniło, gdy do sprzedaży trafiły cyfrowe aparaty fotograficzne. Kodak nie potrafił dostosować się do tych nowych czasów, ba, wręcz je bagatelizował i uparcie trzymał się swoich "sprawdzonych" rozwiązań. Doprowadziło to do bolesnego upadku firmy, która nie była w stanie nigdy odzyskać utraconej pozycji.


Podobnie wyglądała sprawa w przypadku wielkiego gracza branży telekomunikacyjnej, czyli firmy Nokia. Nokia była kiedyś największym producentem telefonów komórkowych na świecie. Była, do czasu pojawienia się smartfonów i prężnego rozwoju konkurencji. Nokia uparcie trzymała się swojego modelu biznesowego i nie potrafiła dostosować się do nowej rzeczywistości. Doprowadziło to do jej drastycznego spadku wartości na rynku oraz ostatecznie do bankructwa.


Jak widzisz, nawet wielkie firmy zbyt często tkwią w swojej strefie komfortu i uparcie ignorują zmiany na rynku. Być może w Twojej konkretnej branży te zmiany nie są tak drastyczne, ale własny biznes również wymaga odpowiedniego nadzoru.


Najważniejsze to zrobić pierwszy krok, nawet niewielki (np. założyć lub zaktualizować stronę www, zadbać o lepsze relacje z pracownikami lub zainwestować w nowe umiejętności). Za każdym razem, gdy będziesz taki krok robić, nabędziesz nowego doświadczenia. Ważne jednak, aby nie skakać od razu na głęboką wodę, ale badać rynek, stawiając małe kroczki.

Zobacz produkty

 E-book. Jak zwiększyć sprzedaż w sklepie internetowym? Marketing w branży e-commerce
Oferta specjalna
 49,99 zł  34,99 zł
28,45 zł netto

E-book. Jak zwiększyć sprzedaż w sklepie internetowym? Marketing w branży e-commerce

Marketing jest bardzo ważnym aspektem każdej działalności. Jest on jednak jeszcze ważniejszy w sferze e-commerce, gdzie konkurencja jest duża, a każde kliknięcie ma znaczenie. Dlatego sprzedawcy internetowi muszą włożyć wiele wysiłku w marketing swojego sklepu, aby odnieść sukces. Niniejsza książka Ci w tym pomoże.

Oferta specjalna
 49,99 zł  34,99 zł
28,45 zł netto

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisz się i zyskaj rabat -